środa, 31 grudnia 2008

Jak to boli...

Witam po długiej przerwie. Moj pomysł rodzi się w bólach, tak jak pisałem wcześniej wiele problemów ujawniło sie dopiero jak juz w to zabrnalem. Ale nie jest to pierwszyzna dla mnie wiec walcze.

Boli duzo innych rzeczy. Swieta spedzone u obcych ludzi, zdala od mojej ukochanej coreczki. Chwile zalamania, ktore mnie dopadaja. Wtedy zasypiajac wieczorem mam nadzieje, ze rano sie nie obudze. Wstaje rano, mysle ze bedzie dobrze, z dzisiaj wszystko zmienie, ze zrobie tak i tak. A pozniej przychodzi zalamanie, jak pomysle o tych wszystkich problemach to znow chce umrzec.....

7 komentarzy:

Księgowość Częstochowa pisze...

Czekam na następny wpis.

Anonimowy pisze...

Warto wejść na twojego bloga

Photographers Dubai pisze...

Poprzedni wpis bardziej mi się podobał.

Windykacja poznań pisze...

Myslę, że mój blog spodoba ci się, mamy podobne poglądy

https://www.credy.pl/pozyczki-przez-internet/ pisze...

Pieniądze bardzo szybko potrafią kogoś ściągnąć na ziemię, tak samo jak sława. Niestety, kiedy ktoś osiągnie już to, czego szukał, to czuje się wypalony.

bezbiku.info pisze...

Jak to w biznesie raz na górze raz na dole.

Malwina pisze...

Czekam na więcej